2019. Się skończył się. I chce mi się napisać: „nareszcie!”. Wcale niekoniecznie dlatego, że był całkiem do dupy. Bo nie był. Ale za wcześnie mi pisać o tym, skąd takie […]
2019. Się skończył się. I chce mi się napisać: „nareszcie!”. Wcale niekoniecznie dlatego, że był całkiem do dupy. Bo nie był. Ale za wcześnie mi pisać o tym, skąd takie […]